Pedagogika Montessori to rodzaj stosunkowo przystępnego i intuicyjnego (dla każdego rodzica) podejścia względem dzieci. Kluczowe jest w tym wypadku zagwarantowanie mu wolności w zakresie podejmowanych przez nie wyborów oraz sukcesywne pobudzanie go do dalszej aktywności i skorelowanego z nią rozwoju. Na rodzicu spoczywa w tym wypadku duża odpowiedzialność, bo to on jest tutaj przewodnikiem dziecka – wskazuje mu kierunek i pokazuje różne możliwości.
Przygotowania trzeba zacząć od siebie
Chcąc przekazać dziecku wiedzę i nowe umiejętności, najpierw samemu trzeba się w danej materii dokształcić – i nie chodzi tu tylko i wyłącznie o pedagogikę Montessori. W końcu wiedza, którą przekazuje się dziecku, może dotyczyć wielu różnych kwestii związanych z otaczającą je rzeczywistością.

O czym jeszcze trzeba pamiętać?
- Trzeba dobrze poznać swoje dziecko – to, jakie jest i jakie ma potrzeby; w tym celu należy mu się obiektywnie przyjrzeć i zwrócić baczną uwagę na to, czym się w danej chwili zajmuje i co je interesuje.
- Należy zacząć za nim podążać – po prostu trzeba mu stworzyć optymalne warunki w zakresie tematu, czy też dziedziny aktywności, która je w danym momencie najbardziej zajmuje.
- Trzeba nauczyć się szanować jego potrzeby – nie narzucać mu swoich rozwiązań, tylko dać wolną przestrzeń do twórczych działań, bo to one dają mu najwięcej i dzięki nim się najszybciej rozwija.
- Powinno się zadbać o to, aby dziecko miało odpowiednie warunki do nauki samodzielności – najważniejsza jest w tym wypadku reguła mówiąca o tym, że to od poziomu jego samodzielności będzie zależało to, czego się nauczy, i jakie w przyszłości będzie; po prostu nie można go w niczym wyręczać – trzeba mu pozwolić, żeby uczyło się we własnym tempie i na swoich błędach; nie można go więc zamykać „pod kloszem” i pozbawiać możliwości dokonywania samodzielnych wyborów.

Jak przygotować najbliższe otoczenie dziecka w „duchu” Montessori?
Nie ma w tym wypadku sztywnych i ściśle dookreślonych reguł – raczej obowiązują ogólne wytyczne i wskazówki, które mają pomagać. Te najważniejsze dotyczą tego, żeby:
- pamiętać o tym, że im mniej rzeczy będzie w zasięgu dziecka, tym będzie dla niego lepiej; warto więc pozbyć się wszystkich zakurzonych i niepotrzebnych zabawek; na ich miejsce powinno się wstawić przedmioty wielofunkcyjne, kreatywne i takie, które będą stymulowały dziecko na wiele różnych sposobów (mogą to być np. przedmioty związane z aktywnością fizyczną – drabinka gimnastyczna albo ścianka wspinaczkowa z pewnością sprawdzą się w tej roli bardzo dobrze),
- poza kupowaniem nowych rzeczy, trzeba także nauczyć się w twórczy sposób wykorzystywać wszystko to, co już jest w domu – chodzi tu np. o przedmioty codziennego użytku (kuchenne akcesoria można wykorzystać do zabawy i nauki),
- zapewnić dziecku dobry dostęp do interesujących je przedmiotów i akcesoriów (powinny być w zasięgu jego wzroku i rąk – żeby zawsze, kiedy zechce, mogło samodzielnie po nie sięgnąć),
- zgromadzone w domu sprzęty, akcesoria, gadżety i zabawki miały swoje stałe miejsce – wbrew pozorom jest to bardzo ważne, bo chaos i nieporządek bardzo rozpraszają – nie tylko dorosłych.