Poznawanie fizycznych możliwości dziecka – ingerować, czy nie?

drabinki gimnastyczne mini dzieci pokoj

Poruszanie się to jedna z podstawowych czynności – każde dziecko rozwija się pod tym względem w swoim własnym tempie. Zanim zacznie chodzić, najpierw raczkuje. Ruchy rąk, które początkowo są niezbyt dobrze skoordynowane, z czasem stają się coraz bardziej świadome i harmonijne. Siadanie, kucanie, podskakiwanie na jednej nodze – tych wszystkich rodzajów ruchu dziecko uczy się dzień po dniu, często nawet nie jesteśmy w stanie powiedzieć, kiedy nabrało w nich wprawy, a tym bardziej pewności połączonej z rutyną.

Czy zatem rodzice powinni ingerować w to, w jaki sposób dziecko poznaje fizyczne możliwości własnego ciała? Czy też raczej nie powinni zbyt mocno angażować się w ten etap jego życia? Optymalna będzie reguła złotego środka – wspomaganie i wspieranie, ale rozważne, bez nacisku i poganiania.

Domowy plac zabaw jako laboratorium do rozwijania dziecięcych ruchowych możliwości/zdolności

Dzieciom najszybciej przychodzi nauka w formie zabawy. Stąd też potrzebują odpowiedniego miejsca do ruchowego rozwoju. Domowy plac zabaw spełnia tego rodzaju funkcję idealnie. Zapewnia różnorodną przestrzeń i „narzędzia” do ćwiczenia różnych partii – mięśni, stawów i półkul mózgowych. Tam zwyczajne nieskoordynowane podskoki zamieniają się z czasem w dobrze zaplanowane taktyczne rozgrywki. Jednego dnia zabawa jest dosłowna – sprowadza się do przewidywalnego „instrukcyjnego” korzystania ze wszystkich wchodzących w jego skład urządzeń, a następnego zamienia się w baśniową krainę, taką, w której dziecko wciela się w swoją ulubioną bajkową postać.

Na tym etapie (roz)poznawania możliwości własnego ciała rodzic nie powinien zbyt mocno ingerować. Najważniejsze by dopilnował, aby zabawa była bezpieczna. Jej przebieg, konkretne „partie”, nowe wątki i przewidywalne powtórzenia powinien zostawić bez komentarza – on mógłby dziecko przyblokować, być może speszyć, a nawet zawstydzić, a nie o to przecież chodzi. Kluczowe jest to, by poznawanie własnych (fizycznych) możliwości miało charakter swobodny i niczym nieskrępowany – dziecięca wyobraźnia na tyle intensywnie wówczas działa, że nie potrzebuje dodatkowego wsparcia ze strony dorosłych.

Kiedy dziecko faktycznie potrzebuje pomocy?

Wtedy, gdy jego rozwój nie przebiega w sposób płynny i harmonijny – gdy rodzic dostrzega, że ma pewne trudności i nie przychodzi mu zbyt łatwo poszerzanie areału nowych fizycznych możliwości oraz kompetencji.

Wówczas jego szczególną uwagę powinno zwrócić:

  • zbyt małe albo zbyt duże napięcie mięśniowe,
  • zbyt mała aktywność ruchowa i sukcesywne unikanie zabaw ruchowych,
  • problemy z utrzymaniem równowagi podczas skakania na jednej nodze, stania oraz w czasie wykonywania różnych innych ćwiczeń gimnastycznych,
  • trudności związane z powtarzaniem i naśladowaniem ruchu,
  • zakłócenia w obrębie koordynacji wzrokowo-ruchowej (czyli ruchu wykonywanego pod kontrolą wzroku),
  • problemy z nauką jazdy na rowerze, rolkach, hulajnodze itd.,
  • niezręczność objawiająca się np. podczas zabawach piłką (dziecko nie rzuca, nie łapie i ma trudności z kopnięciem piłki),
  • zbyt mała płynność ruchów,
  • nienadążanie za rówieśnikami, np. podczas wykonywania prac plastycznych, zadań domowych,
  • zaburzenia związane z koncentracją uwagi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *